Czas na wiosenne zmiany
Jakoś to tak już jest, że wiosenna pogoda nastraja mnie do wprowadzania zmian.
Rozważając pomiędzy zmianą fryzury, a zmianą wystroju w domu, skłaniam się ku tej drugiej opcji, a konkretnie ku remontowi kuchni 🙂 No może remont to za dużo powiedziane (żadnego kucia nie będzie… chyba… 🙂 ), po prostu malowanie i może jeszcze mała zmiana szafek…
Ostatnio widziałam fajne, metaliczne farby, idealnie nadające się na moją jedyną niezastawioną dużą ścianę kuchenną. Oczywiście kolor będzie uzależniony również od mebli, tzn. czy zostawimy stare, czy zdecydujemy się na zmianę. Bardzo, bardzo podobają mi się robione, idealnie dopasowane meble na zamówienie, a nie tak jak teraz mamy – takie trochę kombinowane, a najbardziej takie rustykalne mebelki, zastanawiam się tylko czy białe czy brązowe. Ale uważam, że są po prostu piękne.
Niestety moja druga połówka, na „starocie” kręci nosem i woli coś bardziej nowoczesnego, tzn. najbardziej chciałby zostawić te co mamy, bo uważa, że nie są jeszcze stare, ale gdyby miał zmieniać to woli zamówić jakąś nowoczesną kuchnię, najlepiej w laminowanej płycie. Do tego koniecznie chce mieć duży stół w kuchni, żeby nie chodzić z jedzeniem do pokoju. Przegląda więc przy okazji stoły do kuchni i co jakiś czas jakieś „typy” mi podrzuca. Też ładne, ale…
Ech, trzeba się jakoś dogadać 🙂 Albo stanowczo powiedzieć kto rządzi w kuchni i tyle w temacie 🙂 Tym bardziej, że on na prawdę rzadko tam bywa, albo raczej krótko – robiąc herbatę, śniadanie czy kolację.