Robię zapasy na zimę

Robię zapasy na zimę. No chyba, że wyjemy je wcześniej 😉

Myślałam o nich już w zeszłym roku. Często się zdarza, że wracam późno z pracy, albo wyjeżdżamy w sobotę pochodzić po górach, wracamy i pada pytanie: co by tu zjeść na szybko. Gotować się nie chce, bo człowiek zmęczony i ma ochotę przegryźć coś JUŻ, a nie za godzinę. A tym bardziej nie chce się stać przy garach. Zwykle robię wtedy coś na bardzo szybko albo kupuję gotowca, mimo że mam ochotę na coś zgoła innego.

No więc w tym roku się zebrałam, a właściwie póki co zebrałam 1-litrowe słoiki. Zamierzam jesienią, robiąc leczo czy bigos, zrobić dużo większą ilość i popakować gorące porcje do słoików do odgrzania. Myślę, że to doskonały pomysł, kiedy wraca się późno do domu, często zmarzniętym, otworzyć taki słoik i podgrzać go. Na razie kombinuję co by tu jeszcze można było tak zapakować.

Mrożę też warzywa w zestawach na moje ulubione zupy. Mam koleżanki, które co weekend robią duży garnek zupy i pakują ją w kilka słoików, żeby jeść później przez cały tydzień. Do mnie to nie przemawia. Lubię urozmaicenie. Wolę zamrozić porcję i zrobić z niej np. zupę krem na dwa dni. Do tego na szybko można podpiec grzanki z ziołami i tyle. Jak dla mnie coś pysznego.

W zasadzie czym więcej mi się uda przygotować, tym lepiej. Jeśli już gotuję, nie stanowi problemu, zrobienie większej ilości. Co do mrożenia, to osoby z rodziny lub znajomi przez całą jesień podrzucają mi co chwilę coś ze swoich ogródków lub działek, bo zwykle sadzą za dużo jak na swoje możliwości. Jest zatem tanio, ekologicznie, zdrowo i dobrze dla figury.

A propos rzeczy dobrych dla sylwetki – czy ktoś może wie czy zabiegi na cellulit są rzeczywiście skuteczne? Bo oglądałam moje fotki z plaży i z przykrością muszę stwierdzić, że mam pewien problem… Nie chcę jednak z jego rozwiązaniem czekać do maja przyszłego roku, jak niektóre osoby, które wtedy przychodzą na siłownię, żeby do czerwca zrobić sześciopak 😉

3 komentarze do “Robię zapasy na zimę”

  1. Ceny tak szaleją, że może rzeczywiście warto robić zapasy na zimę, bo nie wiadomo ile jedzenie będzie kosztowało zimą…
    Najlepszy sposób na cellulit to go ignorować 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *