I po Świętach, najlepszego w Nowym Roku

Święta, święta i po świętach. Niestety jak zwykle za szybko minęły. Przedświąteczne zamieszanie i bieganina spowodowały, że nie napisałam życzeń. Więc aby się znowu nie zabiegać i nie zagapić, już teraz składam wszystkim życzenia rewelacyjnej zabawy na Sylwestra i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, już 2014. Bo niby wszyscy znajomi deklarują, że nie są przesądni, ale podsumowując mijający rok, niemal każdy twierdzi, że dobrze że się już kończy, bo to ich najgorszy rok od wielu poprzednich. Dla mnie aż tak zły nie był, ale bywało wiele dużo lepszych. Niech więc 2014 rok będzie duuużo lepszy od mijającego 2013 roku, niech będzie szczęśliwszy i spokojniejszy nie tylko w życiu prywatnym czy zawodowym, ale również w przyrodzie, żeby nie zdarzały nam się wichury w stylu Ksawerego, czy świątecznej wichury w Zakopanem.

Wszystkiego najlepszego !!!!!!

Pisanki

W przedświątecznym zamieszaniu nie zamieściłam zdjęcia naszych eksperymentalnych pisanek – eksperymentalnych, bo po raz pierwszy nie były to kraszanki farbowane w cebuli tylko pisanki, w których wzorki robiliśmy używając wosku. Może dla specjalisty dalekie są one od ideału, ale my byliśmy z nich naprawdę dumni. A oto fotka z naszym dziełem 🙂

No a teraz czas wrócić już do rzeczywistości i zająć się pracą. Dziś mam za zadanie wyszukać jakieś nowe miejsce na sklep. Więc siedzę sobie, szukam i dzwonię. Póki co mam faworyta wśród lokali usługowych, więc mały sukces jest. Podobają mi się zwłaszcza lokale komercyjne przy Bulwarze Drobnera.

Okres przedświąteczny

Czy lubicie okres …

Czy lubicie okres przedświąteczny? Wiele osób narzeka na sprzątanie, przygotowania, zamieszanie, więcej obowiązków, brak czasu, itd.

Ja akurat bardzo lubię. Oczywiście standardowo sprząta się częściej niż dwa razy w roku 🙂 Ale miło jest tak dokładniej odświeżyć mieszkanie po zimie, urobić się po pachy, żeby później w święta odpocząć; ugotować czy upiec coś pysznego, żeby w całym domu rozchodziły się zapachy, od których ślinka cieknie, na które na co na co dzień brakuje czasu, wypróbować niestandardowe przepisy… Przybrać dom bardziej świątecznie i wiosennie.

Bardzo lubię również Triduum Paschalne, pozwalające się wyciszyć i zastanowić.

I tylko mrozik mógłby sobie już odpuścić.