Nokia

Jak wiele osób na …

Jak wiele osób na świecie, bardzo lubię telefony Nokii. Może jestem staroświecka, ale nie znoszę telefonów dotykowych (choć oczywiście takie również robi Nokia). Wkurza mnie, że zawsze coś nie tak się przyciśnie, przełączy kiedy chcę przewinąć, itd. Ale nie o tym miałam pisać.

Nokie zawsze były fajne: łatwe w obsłudze, z długo trzymającą baterią, dobrze łapały zasięg (pod tym względem najgorszy był mój Sony Ericsson, z którym musiałam stać przy oknie rozmawiając, bo jak chodziłam po mieszkaniu to przerywał). Przez wiele lat telefony produkowali w Finlandii, później żeby ograniczyć koszty przenieśli produkcję do Chin (nie jestem na bieżąco, nie wiem czy całą, ale ostatni telefon mam już MADE IN CHINA wrrr…). Tym niemniej, mimo że lista producentów telefonów ciągle się wydłuża, Nokii na rynku jest mnóstwo i na półkach sklepowych i w ofertach sieci komórkowych i w rankingach sprzedaży.

Więc niech mi ktoś wyjaśni, bo mój prowincjonalny mózg tego nie ogarnia, jak mogą utrzymywać się i świetnie prosperować duuużo mniejsze firmy produkujące telefony, a cały czas się trąbi o upadku Nokii? No chyba, że z ich rentownością jest tak jak z polskimi pozamykanymi kopalniami – zamknięto bo nierentowne, teraz sprowadza się węgiel z USA, ale ponieważ pokłady węgla są nadal ogromne, więc za jakiś czas odprzedamy pewnie prawo do wydobycia obcokrajowcom. Jak sądzicie?