Aklimatyzacja
Po wakacyjnym leniuchowaniu przyszedł czas, żeby wrócić do szkoły. Co prawda wrócił tam Potomek, ale jest przy tym tyle zamieszania, jakbyśmy wrócili wszyscy. O dziwo łatwo przestawił godzinę wstawania z 11 na 7. Odpukać – odpadły nam również problemy z zasypianiem. Ze szkoły wraca zadowolony, bo jest tam co prawda ten minus, że są lekcje, ale na szczęście „w nagrodę” po każdej lekcji jest przerwa. Oby tak dalej 🙂