Jako ciekawostkę napiszę, że wyniki wyborów na naszej prowincji (czyli w moim okręgu wyborczym) były kompletnie inne niż te krajowe. Gdybym po przeczytaniu wyników wywieszonych na drzwiach przez naszą komisję, stwierdziła, że pewnie mniej – więcej jest tak wszędzie, nie miałabym pojęcia kto rządzi w kraju.
Dlaczego? Otóż dlatego, że u nas przewagą prawie 48 % głosów wygrała KO, natomiast PiS uzyskał 21 % głosów… Resztę zgarnęły: SLD – 14 %, Konfederacja – 8%, PSL – 6% (mimo, że tu wieś mamy…), pozostali – 3%…
Ech, te wybory 2019 roku… Takiego zamieszania to najstarsi mieszkańcy nie pamiętają.